– Słyszałem nawet, że strajk nauczycieli odniósł wielki sukces! Redaktor "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz orzekł, że to szach i mat, wielki sukces nad PiS-em. Nie nadążam za jego tokiem myślenia – prześmiewczo skomentował wypaczoną narrację Rafał Ziemkiewicz. Zapraszamy na kolejną odsłonę "Podsumowania Tygodnia". Rozmowę poprowadziła red. Emilia Pobłocka.
W podkarpackim Pruchniku, w Wielki Piątek urządzono tzw. "sąd nad Judaszem". Kukłę Żyda włóczono po ulicach, 30 razy uderzono kijami (analogicznie do liczby srebrników, które Iskariota otrzymał za zdradę Jezusa Chrystusa), a na koniec spalono ją i wrzucono do rzeki. Do bicia kukły, dorośli zaangażowali dzieci.
– Są różne miejscowości, w których odbywają się takie wydarzenia. W Czechach Judasza się topi. Wpisali to nawet do dziedzictwa narodowego UNESCO. Kukle Judasza w Pruchniku, czy to z własnej inicjatywy, czy w ramach prowokacji, doklejono pejsy. O to właśnie poszło… ponoć też ktoś coś krzyczał – rozpoczął publicysta.
Ziemkiewicz zwrócił uwagę na nieproporcjonalne zainteresowanie wydarzeniem światowych mediów. – Każdy pretekst jest dobry, aby wycierać na pierwszych stronach gazet i w serwisach internetowych Polaków jako najgorszych antysemitów. Jeśli takiego wydarzenia brak, łatwo je wyprodukować – wskazał. Przypomniał sytuację ze Świdnika, "gdzie donoszono w światowych mediach, że zniszczyliśmy żydowski cmentarz". – No tak. Naród żydowski nie ma obowiązku przeprosin… My też nie mamy! Jesteśmy po prostu głupi – przekonywał.
Zawieszenie strajku nauczycieli – fiasko Broniarza
Prezes ZNP Sławomir Broniarz poinformował, że od soboty 27 kwietnia, od godz. 6.00, Związek Nauczycielstwa Polskiego zawiesza ogólnopolski strajk, ale go nie kończy. – Od dzisiaj wchodzimy w nowy etap, który (…) pokaże nowe oblicze naszego protestu. Jesteśmy bowiem w połowie drogi, ale jednoznacznie mogę oświadczyć, że dzisiaj ani jutro, ani w kolejnych dniach nie podpiszemy porozumienia, które rząd zawarł z Solidarnością – dodał.
Ziemkiewicz prześmiewczo odniósł się do narracji red. Nizinkiewicza. – Słyszałem nawet, że strajk odniósł wielki sukces! Redaktor "Rzeczpospolitej" orzekł, że to szach i mat, wielki sukces nad PiS-em. Nie nadążam za jego tokiem myślenia – przyznał publicysta.
Dodał, że zawieszenie strajku "to klęska koncepcji Broniarza". – Próbowano złapać dwie sroki za ogon. Większości masy strajkowej chodziło o coś więcej, niż grupie inicjatywnej. W Poznaniu powstały nawet struktury poziome, które nie chcą zawieszenia – tłumaczył.
Kto dołki kopie…
– "Blokujemy egzaminy, wyciskamy kasę" - dokładnie tak jak policjanci przed 11 listopada. Kierownictwu chodziło jednak o coś innego. Dążyli do obalenia Prawa i Sprawiedliwości. Wychodzą z założenia, że Polska to beczka prochu, do której wystarczy iskra, aby wszystko wybuchło. Cały czas żyją w tym micie. Myśleli, że jak trzy tygodnie postrajkują, to złość ludu obróci się przeciw rządowi. Cały naród tylko się wkurzył na nauczycieli. Ludzie, których z przyzwyczajenia traktowaliśmy jako inteligentów, są tak naprawdę żenujący. Słabo sobie wyobrażam co ze szkołą dalej będzie – ocenił Ziemkiewicz. Wskazał, że gdy patrzy na poziom zacietrzewienia i fanatyzmu niektórych strajkujących, "lekarza albo księdza egzorcystę chce się wzywać".
10 laickich przykazań autorstwa Lecha Wałęsy
– Mój Pan Bóg jest z komputera najnowszej generacji. Nie zabobon, nie średniowiecze – powiedział w wywiadzie udzielonym telewizji "France TV3” Lech Wałęsa. Podkreślając, że musimy uwzględniać różność w Europie, wskazał na potrzebę ustalenia 10 laickich przykazań. – Laickich, a nie kościelnych – mówił.
– Dziwię się jak ta biedna Matka Boska znosi to w jego klapie – nawiązał Ziemkiewicz do wpisu ks. Daniela Wachowiaka na Twitterze, który zasugerował byłemu prezydentowi, aby ten "zdjął Matkę Bożą i założył sobie np. świecką piosenkarkę - Madonnę".
10 świeckich przykazań. Panie prezydencie Wałęsa, pora zdjąć Matkę Bożą i założyć sobie np. świecką piosenkarkę - Madonnę.
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) 25 kwietnia 2019
– Jestem przekonany, że pierwsze przykazanie brzmiałoby:
"Nie będziesz lustrował Bolka swego".
– Nic, co ma związek z Lechem Wałęsą, nie jest poważne. Może poza zamierzchłą historią. Ją musimy napisać na nowo. Nikt nie jest w stanie go bardziej ośmieszyć niż on sam. Specjalista od medycyny się powinien tym zająć. Jest taka niepisana zasada, żeby nie zwracać na niego uwagi – podsumował.