W piątek w polskich kinach odbędzie się premiera filmu „Nieplanowane”. Produkcja powstała na podstawie bestselleru Abby Johnson i Cindy Lambert pod tym samym tytułem. Ukazuje ona kulisy przemysłu aborcyjnego w USA, w którym niegdyś pracowała Johnson.
– Jedyne, czego pragnęła Abby Johnson, to pomagać kobietom. Z tym nastawieniem już podczas studiów została wolontariuszką, a potem pracownicą jednej z klinik aborcyjnych potężnej organizacji Planned Parenthood. Głęboko wierząc w prawo kobiet do wyboru, szybko awansowała, by ostatecznie zostać jedną z najmłodszych w kraju dyrektorek korporacyjnego giganta wykonującego seryjne aborcje. Tak było do czasu, aż zobaczyła coś, co zmieniło jej życie na zawsze – możemy przeczytać w opisie filmu.
Planned Parenthood największa proaborcyjna organizacja w USA wzywała do bojkotu filmu, do którego dołączyły niektóre kinowe sieci. Dochodziło też do prób zastraszania obrońców życia.
Film przedstawia historię Abby Johnon, która pod wpływem tego, co doświadczyła podczas pracy w Planned Parenthood, przeszła głęboką przemianę.
Produkcją filmu zajmowali się m.in. twórcy filmu „Bóg nie umarł”.
Jak przyznał w wywiadzie dla „Teologii Politycznej Co Tydzień” reżyser Chuck Konzelman, początkowo podchodził do nakręcenia "Nieplanowanych" niechętnie. Wskazywał na przeszkody, z jakimi zetknęli się twórcy filmu:
– Wiedzieliśmy, że musimy najszerszym łukiem omijać cały system stworzony przez Hollywood. Od finansowania, przez casting, po dystrybucję… słowem: wszystko. Unikaliśmy również hollywoodzkich związków zawodowych, w tym SAG – the Screen Actors Guild (ang. Gildia Aktorów Filmowych) – bo podpisanie z nimi kontraktu dałoby im olbrzymi wpływ na produkcję. Spodziewaliśmy się, że ta władza mogłaby być z ich strony nadużyta. A na koniec… filmowaliśmy potajemnie, tysiąc pięćset mil od Los Angeles, w miasteczku w stanie Oklahoma… używając wymyślonej dla filmu nazwy, żeby nikt się nie dowiedział, że kręcimy film właśnie o Abby. – mówił.
Premiera w Polsce odbędzie się już w piątek.