Gośćmi Adriana Stankowskiego w „Studiu prasowym” byli publicyści Agnieszka Siewieruk-Maciorkowska, Marek Król oraz Piotr Grzybowski.
– Platforma nie miała stanowiska w sprawie ratyfikacji. Raz mówiła, żeby głosować za, raz przeciw, a na końcu się wstrzymała – zauważyła Agnieszka Siewieruk-Maciorkowska. – To przerażające, że nie mamy w opozycji innych rozsądnych głosów oprócz Lewicy – dodała.
#StudioPrasowe | @AgaSiewiereniuk: To przerażające, że nie mamy w opozycji innych rozsądnych głosów oprócz #Lewica#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) May 9, 2021
Marek Król zauważył, że „Borys Budka zrealizował zalecenie Donalda Tuska, który tydzień przed głosowaniem stwierdził, że można fundusz odrzucić w pierwszym głosowaniu, by zagłosować za nim później”.
Według Piotra Grzybowskiego „Platforma cały czas popełnia błędy na poziomie podstawowym”. – Zastanawiam się, czy tam jest jeszcze ktoś, kto rozsądnie myśli – powiedział.
#StudioPrasowe | @ptgrzbw: Platforma cały czas popełnia błędy na poziomie podstawowym, zastanawiam się, czy tam jest jeszcze ktoś, kto rozsądnie myśli. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) May 9, 2021
– Może konsekwencją wewnętrznych działań Platformy będzie wejście PO w cywilizowany dyskurs polityczny – dywagował;
– Od ponad sześciu lat słyszeliśmy, że PiS jest zły. To była jedyna propozycja Platformy dla Polaków. Oni nie skupiają się nad tym, żeby zaproponować konstruktywne pomysły – mówiła Siewieruk-Maciorkowska.
Dziennikarka przyznała, że „dziwi się Konfederacji i Solidarnej Polsce. – Tam są inteligentni ludzie. Są tam osoby, które mogłyby się zastanowić nad innym rozwiązaniem. Jeśli boją się federalizacji UE, dlaczego nie poszukać rozwiązań jak Niemcy: wziąć, co nasze i ograć pozostałe kraje – mówiła.
Marek Król uznał, że Borys Budka jest typowym produktem Platformy Obywatelskiej. – Leszka Balcerowicza powinni jeszcze wybrać – żartował. – To faza schyłkowa PO, pudrowanie trupa – powiedział.
Według publicysty pewną szansą jest Trzaskowski, „któremu chyba się nie spieszy, żeby przejąć przywództwo, bo nie warto się do tej trumny kłaść”. – Stąd Kampus Polska – dodał.
– To, co robi Trzaskowski, jest próbą odświeżenia i pójścia trochę drogą Hołowni. Myślę, że Trzaskowski nie jest zainteresowany ciężką pracą. To prawie 50-letni pan. Ma być liderem pociągającym młodzież – mówił Grzybowski. – Nie wydaje mi się, żeby Platforma myślała o wyborach w 2023 roku, bardziej w 2027 roku. Muszą wykrzesać z siebie program i zaufanie wyborców – dodał.
#StudioPrasowe | @ptgrzbw: Nie wydaje mi się, żeby Platforma myślała o wyborach w 2023 roku, bardziej w 2027 roku. Muszą wykrzesać z siebie program i zaufanie wyborców. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) May 9, 2021
Siewieruk-Maciorkowska zauważyła, że „Trzaskowski poszedł po ludzi młodych”. – Dzisiaj największe szanse na pozyskiwanie głosów ludzi ma prawica albo lewica i nic w środku – dodała.