Podniesienie wieku emerytalnego niekonstytucyjne? Rozstrzygnie Trybunał

apu, mk 07-05-2014, 16:51
Artykuł
flickr/Kancelaria Prezesa Rady Ministrów/CC BY-NC-ND 2.0

Podwyższenie wieku emerytalnego do 67. roku życia jest zgodne z konstytucją – uznał niejednogłośnie Trybunał Konstytucyjny.

Pełny skład TK – przy sześciu zdaniach odrębnych co do różnych punktów wyroku – uznał, że zaskarżone przez NSZZ "Solidarność", posłów PiS i OPZZ przepisy o podwyższeniu wieku emerytalnego do 67 lat są zgodne z konstytucją i konwencją Międzynarodowej Organizacji Pracy.

Sejm uchwalił zmiany w ustawie o emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w maju 2012 r. Przed zmianami kobiety miało prawo do emerytury po osiągnięciu 60. roku życia, a mężczyźni – 65 lat. Od 2013 r. zgodnie z zaskarżoną ustawą wiek emerytalny wzrasta co kwartał o miesiąc – dla mężczyzn będzie wynosił 67 lat w 2020 r., a dla kobiet - w 2040 r. Ustawa pozwala też przejść wcześniej na częściową - 50 proc. - emeryturę; dla kobiet jest to wiek 62 lat, dla mężczyzn 65 lat.

Autorzy skarg - Solidarność, grupa posłów PiS oraz OPZZ - podtrzymali we wtorek swoje wnioski o stwierdzenie, że podwyższenie wieku emerytalnego jest niezgodne z konstytucją. Przepisom zarzucono m.in. naruszenie zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, sprawiedliwości społecznej, ochrony praw nabytych. W ocenie skarżących przepisy są też niejasne, podważają ich zgodność w zakresie podwyższenia wieku emerytalnego z ratyfikowaną przez Polskę konwencją Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP), dotyczącą minimalnych norm zabezpieczenia społecznego.

Przedstawiciele Sejmu i PG podtrzymali we wtorek swoje wcześniejsze stanowiska dla TK; Sejm ocenił, że wszystkie zaskarżone przepisy są konstytucyjne i zgodne z konwencją MOP. Prokurator generalny przekonuje, iż jedynie dwa z kilkunastu zaskarżonych przepisów są niezgodne z konstytucją; chodzi o przepisy dotyczące emerytur częściowych i zapis podnoszący wiek spoczynku prokuratorów wojskowych.

Rząd motywował zmiany w ustawie o emeryturach z FUS bezpieczeństwem systemu emerytalnego – obecnie na jednego emeryta przypadają cztery osoby zdolne do pracy, a za 50 lat będą to tylko dwie osoby. Nie pozwoliłoby to ani na zapewnienie wypłat emerytur na odpowiednim poziomie, ani na zapewnienie wzrostu gospodarczego.

TK: Emerytury częściowe - niekonstytucyjne

– Zróżnicowanie praw kobiet i mężczyzn, jeśli chodzi o emerytury częściowe, jest niekonstytucyjne – uznał niejednogłośnie Trybunał Konstytucyjny.

Ustawa z 2012 r. pozwala przejść wcześniej na częściową, 50-procentową, emeryturę; dla kobiet jest to wiek 62 lat, dla mężczyzn 65 lat.

TK uznał także, że podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat jest konstytucyjne. Jak mówiła sędzia sprawozdawca Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz w uzasadnieniu wyroku, świadczenie emerytalne zależy od określonego wieku, którego konstytucja nie określa, pozostawiając to ustawodawcy.

– Ustalając górną granicę tego wieku, ustawodawca musi uwzględniać zdolność do pracy w typowych sytuacjach – dodała. – W tej sprawie dopełnił on tego wymogu – podkreśliła sędzia.

PiS: Jeśli przejmiemy władzę, obniżymy wiek emerytalny

– Wyrok TK, uznający za konstytucyjne podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat lekceważy prawa nabyte Polaków – ocenił Tomasz Latos (PiS), przewodniczący sejmowej komisji zdrowia. Zapowiedział, że jego partia obniży wiek emerytalny, jeśli przejmie władzę.

– Nie ukrywam rozczarowania, bo to znaczy, że można lekceważyć prawa nabyte i opinię milionów Polaków – powiedział Tomasz Latos po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

– Mnóstwo osób podjęło pracę mając świadomość, że będą pracować, tak jak w przypadku kobiet, do 60. roku życia. Okazuje się, że już w trakcie pracy ten wiek będzie wydłużony o kilka, a docelowo o 7 lat. Być może gdyby te osoby wiedziały o tym wcześniej, podjęłyby inne decyzje odnośnie wyboru zawodu, a decyzją TK zostały postawione w sytuacji bez wyjścia. Nie jest to w porządku ze strony państwa – uważa Latos.

Jak mówił, jedyne co można zrobić w tej sprawie, to "przejąć władzę i zmienić te przepisy". – Tym bardziej, że mamy duże bezrobocie, także wśród osób młodych, mamy ogromną emigrację. W tej sytuacji rynek pracy w związku z wydłużeniem wieku emerytalnego do 67 lat będzie się jeszcze bardziej kurczył. Jeśli przejmiemy władzę, to będziemy zmieniać te przepisy – zapowiedział poseł PiS.

PO: Żyjemy dłużej, możemy także dłużej pracować

– Wydłużenie wieku emerytalnego to konsekwencja zmian demograficznych, w tym m.in. rosnącej średniej długości życia – podkreśla szef klubu PO Rafał Grupiński. Jak mówi, spodziewał się, że Trybunał orzeknie, iż zaskarżone przepisy są zgodne z ustawą zasadniczą.

– Spodziewałem się takiego wyroku Trybunału po pierwsze dlatego, że przepisy nie były sprzeczne z konstytucją. A po drugie – Trybunał Konstytucyjny musi także wypowiadać się w kwestiach, które dotyczą przyszłości, interesów przyszłych pokoleń emerytów, a zatem brać pod uwagę dobro wspólne – nie tylko bieżące, ale także tych, którzy przyjdą po nas – powiedział Grupiński.

Jak podkreślił, decyzje dotyczące wydłużenia wieku emerytalnego były pochodną zmian demograficznych, w tym m.in. rosnącej długości życia kolejnych pokoleń Polaków. – Jesteśmy statystycznie zdrowsi, dłużej żyjemy, w związku z tym kolejne pokolenia muszą dłużej utrzymywać tych, którzy wchodzą w wiek emerytalny. Jeśli dłużej żyjemy, możemy także dłużej pracować. Taki jest sens tej zmiany, którą zaproponowaliśmy dwa lata temu – dodał szef klubu PO.

Odniósł się też do słów prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego, który w trakcie środowego posiedzenia Trybunału podkreślał, że praca nie jest katorgą, tylko wyrazem człowieczeństwa.

– Jest w tym głęboki sens. Praca buduje nas, naszą świadomość, nie można jej traktować jako zniewolenia, jak to niestety przedstawiano w uzasadnieniach skarg do TK – zaznaczył Grupiński. 

Źródło: pap, telewizja republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy