Pobita dziennikarka oskarża Janukowycza: Jest przywódcą mafii państwowej

Artykuł
Tatiana Czornowił
Facebook.com

– Myślę, że moje pobicie zlecił sam Wiktor Fedorowycz Janukowycz. Innych wrogów nie miałam. Skierowałam ku niemu całą serię oskarżeń. Przyszło mi do głowy, że zlecono zabicie mnie, a nie pobicie – mówi Tatiana Czornowił dla tvn24.pl.

Dziennikarka, opozycjonistka i aktywistka Euromajdanu po ciężkim pobiciu dochodzi do zdrowia w szpitalu. Jak sama mówi, spędzi tam jeszcze co najmniej dwa tygodnie.

Czornowił stwierdza, że była „wewnętrznie przygotowana” na to, że zostanie pobita. – Po pierwszym ciosie straciłam przytomność. Doszłam do siebie po kolejnych uderzeniach. Pomyślałam wtedy, że ktoś zamówił moje pobicie. Dalej przyszła mi do głowy myśl, że zostało zamówione nie pobicie, a zabicie – opowiada.

Dziennikarka opowiada, że wielokrotnie też ją inwigilowano. – Telefon był podsłuchiwany cały czas. Były takie sytuacje, że rozmawiałam z kimś przez telefon, a potem część rozmowy trafiała do internetu. Do tej rozmowy dodawali jeszcze jakieś kłamstwa – mówi.

Pytana o swoje największe dziennikarskie sukcesy, Czornowił przypomina swoje ostatnie śledztwo „w sprawie wielkiej mafii państwowej”. Dotyczyło ono operacji, w wyniku której budżet stracił dwa miliardy dolarów. – To nie korupcja, to po prostu mafia, dlatego zdecydowałam się walczyć z człowiekiem – Wiktorem Fedorowyczem Janukowycz, który jest jej przywódcą – podkreśla.

Na pytanie, czy za pobiciem mógł stać prezydent Ukrainy, Czornowił stwierdza, że tak. – Myślę, że tak. Trzy lata temu zdecydowałam się, że będę walczyła z tym człowiekiem. Robiłam, co mogłam: śledztwa dziennikarskie, akcje obywatelskie, protesty, wszystko, w czym uczestniczyłam, wycelowane zostało w Wiktora Fedorowycza Janukowycza i przeciwko jego ekipie. On nie mógł tego nie zauważyć, ponieważ skierowałam ku niemu całą serię oskarżeń – opowiada. 

Dziennikarka zapowiada, że będzie kontynuować swoje działania. – Będę dalej pisać, będę publikować informacje dotyczącą majątków katów ukraińskiego narodu – zaznacza. Jej zdaniem bardzo ważne jest to, żeby obywatele wiedzieli, „gdzie mieszkają kaci i że ich majątki zostały zbudowane na kradzionej ziemi”. – Będę pokazywała władzy to, że żyją na Ukrainie, nie na innej planecie – oznajmia.

Tatiana Czornowił została brutalnie pobita pod koniec grudnia ubiegłego roku. Zaatakowano ją w jednej z podkijowskich miejscowości, podczas podróży do domu. Napastnicy staranowali jej samochód, wpychając go do rowu, a następnie ją pobili. Pozostawioną przy drodze Czornowił znaleźli milicjanci z drogówki. 

Źródło: tvn24.pl, telewizja republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy