OZZL: Limitowanie leczenia nowotworów ma cechy przestępstwa

Artykuł
Flickr.com/markillary/CC

Zarząd Krajowy OZZL wysłał pisma do prezesa Sądu Najwyższego i prokuratora generalnego w sprawie limitowania przez NFZ leczenia przeciwnowotworowego. Według związku, limitowanie "ma cechy przestępstwa" - nieudzielenia pomocy osobie w stanie zagrożenia życia.

Jak poinformował przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel, w listach do prezesa Sądu Najwyższego i prokuratora generalnego lekarze zwrócili uwagę, że w przypadku części osób chorujących na nowotwory, obowiązujące w Polsce przepisy powodują, że nie udziela się im pomocy, mimo zagrożenia życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

- Dzieje się tak dlatego, że świadczenia zdrowotne finansowane przez NFZ, których celem jest diagnozowanie i leczenie chorób nowotworowych, są limitowane (...) i nie są traktowane jako ratujące życie - wskazał Bukiel.

Jest to sytuacja skrajnie niehumanitarna, można powiedzieć - barbarzyńska. Dodatkowo ma cechy przestępstwa opisanego w art. 162 par. 1 Kodeksu karnego, czyli nieudzielenie pomocy osobie w stanie zagrożenia życia - uważają związkowcy.

OZZL zwraca uwagę, że w szczególnie trudnej sytuacji stawiani są lekarze i dyrektorzy szpitali, ponieważ zmusza się ich przepisami prawa "do odsyłania chorych, gdy wyczerpią się limity, czyli do postępowania, które może być potraktowane jako przestępstwo".

W związku z tym przewodniczący OZZL zwrócił się do prezesa Sądu Najwyższego oraz prokuratora generalnego o podjęcie odpowiednich kroków, właściwych dla ich kompetencji, które doprowadziłyby do wprowadzenia przepisów prawnych uniemożliwiających administracyjne limitowanie świadczeń zdrowotnych służących diagnozowaniu i leczeniu chorób nowotworowych.

Jak powiedział rzecznik prasowy NFZ Andrzej Troszyński, uwolnienie z limitów świadczeń opieki zdrowotnej wymagałoby zmian ustawowych. Jednocześnie zwrócił uwagę, że w ubiegłym roku placówki onkologiczne nie wydały wszystkich zakontraktowanych pieniędzy na tak istotne obszary, jakimi są chemioterapia i programy lekowe.

Z kolei w ciągu całego okresu funkcjonowania NFZ, od 2004 roku, nakłady na onkologię wzrosły czterokrotnie - z 1,1 mld zł do 4,5 mld zł.

- Wydaje się, że w większym stopniu niż walka z limitami potrzebne są zmiany organizacyjne, jak również działania promocyjne i profilaktyczne, ponieważ np. mimo ogromnych środków, dużej kampanii promocyjnej, odzew kobiet na wysyłane do nich zaproszenia do udziału w badaniach przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy i raka piersi, jest wciąż bardzo niesatysfakcjonujący - dodał Troszyński. Jak ocenił, wielu pacjentów zgłasza się do lekarzy onkologów często dopiero wtedy, gdy na skuteczne leczenie jest już za późno.

OZZL w połowie listopada rozpoczął akcję społecznego nacisku, której celem jest ograniczenie limitowania leczenia przeciwnowotworowego. OZZL skierował wówczas listy otwarte w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia, premiera oraz prezesa NFZ. Według lekarzy, podejrzenie choroby nowotworowej powinno otwierać szybką ścieżkę dla pacjenta, dostęp bez limitów do diagnostyki i leczenia.

W ramach akcji OZZL uruchomił także profil na Facebooku, aby zamieszczać tam informacje o akcji i deklaracje poparcia dla niej.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy