Nazwijmy aborcję po imieniu. Czy wszyscy staniemy przed sądem?

Artykuł
Flickr/CC/Teza Harinaivo Ramiandrisoa

Jeśli większość Polaków powie głośno, że aborcja to zabijanie i wskaże szpitale, w których giną dzieci, to czy wszystkich nas postawią przed sądem? Drodzy Państwo, nie mamy wątpliwości, że toczy się dziś w Polsce nierówna i niesprawiedliwa walka, której ofiarami są dzieci, ich matki (nie zapominajmy nigdy o cierpieniu tych kobiet, które przeżyły aborcję swoich dzieci), ojcowie i całe rodziny – przekonuje Magdalena Korzekwa z fundacji CitizenGO, odnosząc się do wyroku rzeszowskiego sądu, którym skazano obrońców życia.

Jak informuje fundacja CitizenGO sąd w Rzeszowie wydał wyrok wskazujący, że nazywanie aborcji zabijaniem jest niezgodne z prawem. Jacek Kotula i Przemysław Sycz z Fundacji Pro – Prawo do Życia zostali pozwani, ponieważ poprzez organizację pikiet informowali, że w rzeszowskim szpitalu Pro Familia zabijane są dzieci. Wedle doniesień fundacji jest to ten sam szpital, w którym położna, która odmówiła uczestniczenia w aborcji została za swoją decyzję ukarana.

Sąd nakazał działaczom fundacji opublikowania przeprosin:  "Jednocześnie przepraszam, że swoim działaniem doprowadziłem do naruszenia dobrego imienia Szpitala Specjalistycznego Pro-Familia w Rzeszowie”. Uzasadnienie wyroku zostało utajnione, jednak skomentował je sam Kotula, który nie krył oburzenia. – Uzasadnienie wyroku jest absurdalne. Będziemy składać apelacją i dążyć od odtajnienia uzasadnienia wyroku – powiedział Kotula, szef rzeszowskiego oddziału Fundacji PRO – Prawo do Życia.

Obaj skazani za nazywanie aborcji zabijaniem wydali w tej sprawie następujące oświadczenie:

"Szpital Pro-Familia chciał wydania wyroku zakazującego mówienia, ze aborcja to zabijanie. Dziś Sąd Okręgowy taki wyrok wydał. Uzasadnienie tego wyroku uważamy za całkowicie absurdalne. Sąd prawdopodobnie jest tego świadom, skoro treść uzasadnienia utajnił. Naszym zdaniem brak było podstaw prawnych dla utajnienia tego uzasadnienia. Sąd uczynił to tylko po to, by opinia publiczna nie mogła poznać motywów, którymi kierował się sąd. Sąd trafnie przewidywał, ze poznanie przez opinie publiczna uzasadnienia, byłoby całkowita jego kompromitacja. Wyrok jest nieprawomocny i będzie wniesiona apelacja. Jednakże nasze działania obecnie będą skierowane na nakłonienie sądu, by ujawnił uzasadnienie wyroku. Wszyscy Polacy maja prawo dowiedzieć się, czemu władze naszego kraju zakazują mówienia, iż aborcja jest zabijaniem. Jan Paweł II nie żyje. Z dzisiejszego wyroku sadu wynika jednak, ze gdyby dalej był wśród nas, byłby ścigany przez państwo polskie za nauczanie o tym, ze aborcja jest zabójstwem".
                                                                                                                            Jacek Kotula
                                                                                                                            Przemysław Sycz

Fundacja CinizenGO zachęca do okazania solidarności z obrońcami życia poprzez podpisanie listu o następującej treści:

Panie Jacku, Panie Przemysławie,

dziękuję Panom działalność w obronie dzieci, a tym samym ich matek, ojców, całych rodzin oraz pracowników służby zdrowia, którzy nie godzą się na deprawowanie zawodów medycznych poprzez zmuszanie lekarzy i położnych do zabijania.
Wasza działalność to przykład miłości bliźniego. Nigdy nie możemy być bierni wobec zła.
Wasza postawa jest dla mnie przykładem i inspiracją do odważnego działania w obronie człowieka. Wspieram Panów modlitwą. Łączę wyrazy wdzięczności.

Z poważaniem

 

PRZEJDŹ DO PODPISANIA LISTU

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy