Morawiecki w Tczewie: Tusk=bieda, Tusk=lenistwo i zerowa wiarygodność [wideo]

Tomasz Domański 02-07-2022, 15:47
KPRM

"Chcę odnieść się do pewnego spotkania, do spotkania, które zorganizowane zostało przez Platformę Obywatelską, przez Donalda Tuska w Radomiu. Otóż tam miała miejsce konwencja, którą raczej należałoby nazwać swego rodzaju pokazem nienawiści, pustki i niemocy, braku konkretów, braku konkretnego programu, bo jak się ktoś wsłucha w to, co tam było mówione, to właściwie to, co usłyszeliśmy, to zero konkretów, brak programu i jednocześnie puste obietnice, które doskonale wiemy, że zostaną złamane", mówił podczas swojej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

"Zostaną złamane tak jak wcześniej, bo jak Tusk przychodził do władzy, miały być niższe podatki, a został podniesiony VAT, został także podniesiony ZUS. Składki na ZUS dzisiaj są takie, jakie są, bo w 2012 roku składka rentowa została podniesiona o kolejne 2%, zabrane zostało OFE. Pamiętacie to państwo? Podniesiony został wiek emerytalny. Niestety również przymus dla sześciolatków do szkoły. To wszystko złamane obietnice i tak można dzisiaj przedstawiać całą Platformę Obywatelską", kontynuował szef rządu.

Zobacz też: Kaczyński: nasi przeciwnicy nieustannie posługują się oszustwem! [wideo]

"On mówił o inflacji. Mówił o wysokich cenach, ale zapomniał dodać, że to Władimir Putin, jego bardzo dobry znajomy, ten, z którym się przytulał, doprowadził do podniesienia cen surowców naturalnych. I to właśnie te ceny surowców naturalnych, jak wie o tym doskonale prezydent Biden, prezydent Macron, kanclerz Schulz czy premier Johnson, to te ceny surowców doprowadziły do podniesienia cen w całej Europie, a właściwie w większości krajów świata. Zapomniał jakoś o tym powiedzieć"
, stwierdził Mateusz Morawiecki podczas swojego briefingu w Tczewie.

"Szanowni Państwo, bo tak naprawdę Tusk, jak powiedziałem, to premier polskiej biedy, ale można powiedzieć mocniej. Tusk Znaczy bieda. Dzisiaj sporo padało takich fałszywych zapewnień o godności. Panie Tusk Pan chyba zapomniał pracę Polaków za 4 albo 5 zł na godzinę w czasach pańskiego rządu. Pan zapomniał również to, że podnieśliście wiek emerytalny. Pan zapomniał również o tym, że podnieśliście podatki w waszych czasach, czego dzisiaj niestety doświadczamy cały czas. Ale my nie zapomnieliśmy również tego, co przypadkiem trochę chyba pana przyjaciołom ostatnio z Platformy Obywatelskiej udało się ujawnić", wyliczał dziarsko Morawiecki.

Takie są fakty: PiS kontra PO. Politycy zwierają szyki. Partie zaczynają kampanie [wideo]

"Otóż pani Leszczyna powiedziała, że program polityczny to pokażecie po wyborach. To jest takie dość sprytne podejście. Ale słyszeliśmy słowa pana Belki, pana Trzaskowskiego, wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Pan Trzaskowski zdumiał się niepomiernie, że rząd Prawa i Sprawiedliwości znowu obniża podatki. Tak, od wczoraj znowu są obniżone podatki. Do 12% po to, żeby łagodzić ten ból inflacji, wysokich cen. Podnieśliśmy kwotę wolną od podatku, czyli do 30 tys. złotych. Można pracować bez podatku. Emerytura do dwóch i pół tys. złotych bez podatku miesięcznie. To są realne obietnice, które my wykonujemy. To, do czego się zobowiązujemy, to to realizujemy", podkreślał szef Prezes Rady Ministrów.

Jakiś czas temu: Koryto wyschło, Tusk szaleje. Byłemu premierowi już naprawdę odbija

"A co było na dzisiejszej tej konwencji poza falą nienawiści? Była taka odbudowa politycznej, fatamorgana, próba przedstawienia pewnych miraże z nadzieją, że Polacy się na to znowu nabiorą. Drodzy rodacy, nie dajcie się na to nabrać, bo to są niebezpieczne obiecanki cacanki. A Tusk? Oprócz tego, co powiedziałem wcześniej Tusk znaczy bieda, to jeszcze mogę powiedzieć Tusk znaczy lenistwo", mówił premier.

Warte przypomnienia: Nieprawdopodobny tupet i pokaz hipokryzji. Były premier nie traci rezonu

Mateusz Morawiecki odniósł się też do historii sprzed kilku lat. "Szanowni państwo, leń patentowany. To chyba jest za słabe, za słabe określenie dla niego. Wiecie, co mi powiedzieli? Rozliczni pracownicy kancelarii, którzy dzisiaj pracują, a on pracował kiedyś, że on bardzo często przyjeżdżał do pracy w poniedziałek, czasami po południu, a wyjeżdżał już w czwartek. Jakieś trzy i pół dnia pracy. No nawet tego chyba było mu za dużo, bo po kilku latach się zmęczył i uciekł dla wielkiej kasy do Brukseli. Mi się to w głowie nie mieści. Zostawić służbę publiczną i uciec do Brukseli dla wielkich pieniędzy. To jest to co Tusk zrobił. I to są te jego czasy lenistwa. Wyjazdy już w czwartek, w piątek rano do Gdańska. Są na to rozliczne dowody panie Tusk. Żeby tam jak to mówił haratać w gałę. Szanowni Państwo! Nie tak się rządzi krajem. To jest bardzo ciężki obowiązek. To jest mnóstwo projektów", podsumował Mateusz Morawiecki.

W związku z wizytą w Tczewie premier zapowiedział też szereg wielomilionowych inwestycji.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy