Jest potwierdzenie NATO: Rosjanie wtargnęli na Ukrainę

Artykuł
flickr/Valsts kanceleja/ State Chancellery/CC BY-SA 2.0

Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Anders Fogh Rasmussen potwierdził doniesienia zachodnich dziennikarzy o wtargnięciu nocą rosyjskich pojazdów na terytorium Ukrainy.

- Potwierdza to, że mamy do czynienia z przedostawaniem się bojowników i przewożeniem broni z Rosji na wschodnią Ukrainę. To jasna demonstracja rosyjskiego zaangażowania w destabilizowaniu sytuacji na wschodniej Ukrainie - dodał Rasmussen.

Wjazd niewielkiej ilości wozów bojowych potwierdziły także Służby Ukraińskiej Operacji Antyterrorystycznej.

Z kolei prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w rozmowie z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem, że ukraińska artyleria zniszczyła część sprzętu, który przekroczył granicę.

Informacje o częściowym zniszczeniu kolumny wozów potwierdził podczas piątkowego briefingu dla dziennikarzy sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andriej Łysenko. - Chcę was uspokoić, (...) kolumna (ciężkiego sprzętu bojowego) częściowo już nie istnieje - dodał i wyjaśnił, że każda kolumna pojazdów wojskowych, która przekracza granicę znajduje się w polu rażenia sił ukraińskich. Jak podaje AFP Kijów wezwał też Moskwę do "natychmiastowego przerwania" wszelkich wrogich operacji na granicy.

Wcześniej korespondenci brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph" podali, że licząca 23 transportery rosyjska kolumna wjechała na Ukrainę w czwartek po godzinie 22 czasu miejscowego. Czekała ona na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku.

Brytyjski dziennik "Financial Times" zasugerował dziś - powołując się na ministrów spraw zagranicznych UE - rosyjski konwój humanitarny może być zasłoną dymną, która ma odwrócić uwagę od broni i pojazdów opancerzonych przekraczających granicę z Ukrainą w innym miejscu.

Hollande apeluje do Rosji o respektowanie integralności Ukrainy

W związku z zarzucanym Moskwie wtargnięciem rosyjskich pojazdów opancerzonych na Ukrainę prezydent Francji Francois Hollande wezwał Rosję do respektowania integralności terytorialnej Ukrainy.

Następnie Hollande niejako rozproszył odpowiedzialność za zaistniałą sytuację i zaapelował nie tylko do władz Rosji ale także Ukrainy. - Wzywam obydwu prezydentów, by podjęli wysiłek, aby zapobiec wszelkiej eskalacji konfliktu" w sytuacji, w której "na granicy Ukrainy utrzymują się silne napięcia - powiedział Hollande.

UE: Rosja powinna "niezwłocznie zaprzestać" wrogich działań wobec Ukrainy

Również zgromadzeni w Brukseli szefowie dyplomacji UE zażądali, aby Rosja "niezwłocznie zaprzestała stosowania wrogich działań wszelkiego rodzaju" na granicy z Ukrainą.

- Jestem zaalarmowany informacjami" o tym, że rosyjskie pojazdy opancerzone wjechały na terytorium Ukrainy, "jeśli pojazdy lub rosyjski personel wojskowy znajduje się na Ukrainie, powinni się niezwłocznie wycofać. W przeciwnym razie następstwa tego będą bardzo poważne - oświadczył brytyjski minister spraw zagranicznych Philip Hammond.

- Jest to potencjalnie bardzo niebezpieczna sytuacja - dodał Hamond.

Szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt powiedział: "chodzi tu o ogromne naruszenie prawa międzynarodowego".

Również szefa duńskiego MSZ Martina Lidegaarda "głęboko niepokoją działania Rosji w ostatnich miesiącach, a jeszcze bardziej w ostatnich godzinach".

- Władze rosyjskie powinny sobie uświadamiać, że jesteśmy bardzo zaangażowani - zarówno Unia Europejska, jak Stany Zjednoczone - w udzielenie odpowiedzi na wszelką agresję ze strony Rosji - dodał Lidegaard.

Rosyjscy najeźdźcy na stanowisku ukraińskiej artylerii:

 

 

Źródło: tvpinfo, tvn24, pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy