Rozwieszone spódnice sieją popłoch w armii Birmy. Wojsko boi się pod nimi przechodzić

Artykuł
Lepiej niż barykady z kontenerów lub żelastwa działa rozwieszanie spódnic - zapewniają protestujący
Fot. PAP/EPA/LYNN BO BO

Młodzi Birmańczycy, którzy na ulicach miast ścierają się z reżimem wojskowym, uciekają się do skutecznych i pomysłowych metod oporu. Jedną z nich są siejące popłoch w szeregach armii spódnice rozwieszone wysoko nad ulicami.

Zanim padnie komenda do ataku na demonstrujących w dzielnicy Tamwe we wschodnim Rangunie, wyznaczony funkcjonariusz ma specjalne zadanie. Niczym saper podchodzi do drzewa, wspina się i przecina sznur z „htamein”, spódnicami rozwieszonymi nad ulicą.

– To jest odzież taktyczna! – powiedziałą PAP pielęgniarka z jednego ze szpitali we wschodniej części miasta, która używa imienia Kyine, oznaczającego wesołą osobę. – Ten kawałek materiału ma moce magiczne i wzbudza postrach w żołnierzach – dodała ze śmiechem.

Pielęgniarka wyjaśniła, że htamein jest podobny do sarongu – tradycyjnie noszonego przez kobiety w Birmie. – Susząc pranie, trzeba się dobrze zastanowić, gdzie je powiesić, bo mężczyzna, przechodząc pod spódnicą, może stracić swoje „pone”, czyli męskie siły witalne – mówiła Kyine, dodając, że starszym sąsiadom zdarzało się narzekać na niedogodności.

Podpaski i zdjęcia generała

Nie tylko w Tamwe, ale również w innych ogniskach protestów ulicznych Rangunu, dawnej stolicy Birmy, w robotniczej Okkalapie i Sanchaung wyrastają zasieki z rozwieszoną wysoko nad ulicami damską odzieżą. Do ubrań podwieszane są czasami podpaski lub zdjęcia szefa armii gen. Mina Aung Hlainga, na którego rozkaz doszło do przewrotu wojskowego w Birmie.

– Żołnierze naprawdę obawiają się htamein. Znacznie spowalnia atak wojska i policji, nawet lepiej niż barykady z kontenerów na śmieci lub drewna i żelastwa – mówił Saw Nyi, protestujący w okolicy Sanchaung. Uratował wiele osób przed aresztowaniem – zapewnił.

Według reportera „Frontier Myanmar”, który relacjonował starcia z policją na ulicy Banyar Dala i wokół popularnego domu handlowego Yuzana Plaza, zasieki htamein uratowały protestujących, którzy znaleźli się w okrążeniu. Policji dużo czasu zajęło zdejmowanie i palenie odzieży, zanim wzięła się za demonstrujących.

Trochę to wariactwo”

– Ten przesąd nas nie dotyczy, a w Dzień Kobiet stał się naszą flagą – dodał 24-letni Nyi. 8 marca przez dzielnicę Sanchaung przeszła kolumna protestujących z wzorzystymi htamein, którymi wywijali opozycjoniści. Młodzi ludzie w mediach społecznościowych podchwycili trend – kobiety, ale przede wszystkim młodzi Birmańczycy fotografowali się z htamein na głowach.

– Trochę to wariactwo i mam mieszane uczucia, bo tradycja jest silna – stwierdził U Win Naing, który brał udział w protestach w 1988 r. przeciw reżimowi wojskowemu.

– Htamein nie jest czymś, co powinno wisieć przed domem. Chodzi tu o skromność birmańskich kobiet i pokazuje szacunek wobec mężczyzn – mówił we „Frontier Myanmar” Daw Aye Khaing z dzielnicy Okkalapa.

Przesąd ma korzenie w legendzie o królu Duttabaungu. Król po zdobyciu sąsiedniego królestwa, zmusił tamtejszą królową do ślubu. Ta zamieniła jego ręcznik do twarzy swoim htamein i Duttabaungu utraciwszy swoje „pono”, wkrótce zginął w bitwie.

Odzież gorsza niż morderstwa?

– Ludzie są przesądni, ale już raczej nie nasze, młode pokolenie. Wszystko zmienia też brutalność policji i wojska. W obliczu przemocy starsze pokolenie o tym zapomina – stwierdził Nyi.

Według eksperta ONZ Thomasa Andrewsa od początku lutego z rąk służb bezpieczeństwa zginęło przynajmniej 70 protestujących. Wśród nich znalazła się 19-letnia Ma Kyal Sin z Mandalaj, która stała się symbolem oporu.

Reżim wojskowy nie chce przyznać, że żołnierze boją się damskiego odzienia. Siedmiu protestujących aresztowanych za rozwieszanie htamein w dzielnicy Sanchaung oskarżono o zniewagę kultury, mnichów i nauk Buddy.

– Budda nie zajmował się przecież htamein – dziwi się Saw Nyi. – To tak jakby wieszanie odzieży przeczyło buddyzmowi bardziej niż morderstwa armii – dodaje Kyine.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy