25-lecie odrodzonego Senatu. Czy izba wyższa parlamentu jest dziś potrzebna?

ma, mg, ap 04-07-2014, 16:40
Artykuł
FLICKR/Kancelaria Prezesa Rady Ministrów/CC BY-NC-ND 2.0

Dziś Polska obchodzi 25. rocznicę pierwszego posiedzenia odrodzonego Senatu. Swoje przemówienia z tej okazji wygłosili prezydent Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu Ewa Kopacz oraz marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Telewizjarepublika.pl zebrała różne opinie o drugiej izbie polskiego parlamentu.

Dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista:

Zawsze, kiedy Polska była państwem suwerennym, miała parlament dwuizbowy. Różnie wyglądała ta dwuizbowość, ten związek jest interesujący.

Praktyczny sens Senatu obecnie polega na tym, że może on stanowić szansę dla doskonalenia prawa. Można tę szansę wykorzystać wtedy, kiedy senat jest wolny od doraźnych nacisków politycznych.

Byłoby najlepiej, gdyby Senat był reprezentacją osobistości, kompetencji, zdolności rozumienia ponadpolitycznego sensu dobra wspólnego. Natomiast, uzależniony od doraźnych interesów partii politycznych, nie może spełnić tej roli w dziedzinie doskonalenia prawa, do której, z racji swojego istnienia, jest powołany.

Dwuizbowość ma zasadniczy sens, żeby chronić prawa i wolności jednostki. Byłoby dobrze, gdyby izba wyższa, wolna od nacisków i uzależnień politycznych, mogłaby właśnie taką rolę spełniać.

Prof. Wojciech Roszkowski, historyk:

Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony Senat istniał od dawna w polskiej demokracji, a z drugiej wyższa izba generuje dodatkowe koszty. Liczebność Sejmu i Senatu jest duża, pojawiają się więc wątpliwości, czy jest to rzeczywiście potrzebne. Senat nie jest jednak najważniejszym elementem kosztów demokracji. Raczej szukałbym oszczędności, bo stu senatorów to jeszcze kraju nie zgubi.

Antoni Trzmiel, dziennikarz, redaktor naczelny telewizjarepublika.pl

Całą swoją historyczną rolę Senat wypełnił w jednym jedynym momencie – gdy dał się wybrać po raz pierwszy. W 1989 r. wybory do Sejmu były „kontraktowe” – czytaj wolne jedynie w 1/3, a tylko te do nowo utworzonego Senatu prawdziwe. I to właśnie dlatego, że Solidarność zdobyła weń 99 ze 100 mandatów, to Joanna Szczepkowska mogła ogłosić w reżimowym „Dzienniku Telewizyjnym”, że 4 czerwca 1989 „skończył się w Polsce komunizm”. To uruchomiło lawinę demontażu systemu – czy jak to dobrze nazwał prof. Antoni Dudek „Reglamentowanej Rewolucji”. Potem jego rola nigdy nie była ważna i malała gwałtownie z każdą kolejną kadencją, kiedy trafiali tam – niczym do przechowalni - politycy, którzy wypadli z obiegu (niegdyś wicemarszałkiem był D. Tusk) czy skompromitowani (Bogdan Klich obecnie). Nawet jego jedyny wyróżnik i jedyną realną misję, jaką naznaczył mu jego pierwszy marszałek ś.p. Andrzej Stelmachowski – opiekę nad Polonią i Polakami zabrał mu Radosław Sikorski i przeniósł (często z opłakanymi na wschodzie skutkami) do MSZ. Konkludując: Senat jest marną kopią Sejmu tylko wybraną ordynacją większościową (czym dowodzi jej zgubności i jeszcze większego upartyjnienia). Nie ma żadnego wpływu na rząd, bo nie bierze udziału w jego wyłanianiu. Zatem Senat jest kompletnie bez sensu. Dlatego trzeba go zlikwidować.

PAŃSTWOWE OBCHODY 25. ROCZNICY ODRODZNONEGO SENATU

Senat był pierwszą instytucją państwa polskiego, który uzyskał w pełni demokratyczną legitymację, a pierwszeństwo zawsze zobowiązuje - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości w 25. rocznicę pierwszego posiedzenia odrodzonego Senatu.

Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz zauważył z kolei, że Senat był zawsze, gdy Rzeczpospolita istniała, a znikał, gdy traciła niepodległość.

Marszałek Senatu Ewa Kopacz podkreśliła, że "Senat jest dzisiaj ważnym, żywym i czynnym uczestnikiem polskiej demokracji, buduje ją i wzbogaca".

Dziś uczczono 25-tą rocznicę pierwszego posiedzenia Senatu I kadencji – wybranego w wyborach 4 czerwca 1989 r. w całkowicie wolnych wyborach. Gościem posiedzenia byli m.in. Komorowski, premier Donald Tusk (także wicemarszałek Senatu w latach 1997-2001), marszałek Sejmu Ewa Kopacz, a także senatorowie I kadencji i członkowie prezydiów drugiej izby wszystkich dotychczasowych siedmiu kadencji.

 

Źródło: telewizjarepublika.pl, pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy